Share on facebook
Share on twitter
Share on pinterest
Share on tumblr
share
Share on facebook
Share on twitter
Share on pinterest
Share on tumblr
buy
Share on facebook
Share on twitter
Share on pinterest
Share on tumblr

Uboże Skarbnicze

Caso Cumulus

Miejsce Występowania Gatunku: Cała Słowiańszczyzna / Domy i mieszkania Słowian / Za lodówką, rzadziej pod łóżkami.

Komu pisany dostatek

Tak to już jest na tym świecie, Drodzy Słowianie, że niektórych pieniądz się trzyma, a niektórych zupełnie nie. Na pewno to zauważyliście choćby przy ciułaniu grosza do grosza. Jedni się męczą, by uzbierać wymaganą kwotę, podczas gdy drudzy to uczynią z łatwością, i w mgnieniu oka. Pewnie powiecie, że to wszakże od wykonywanej pracy zależy i z jej tytułu sumy otrzymywanych złotych. Po części zgoda, lecz przyznać musicie, że nierzadko dwoje ludzi o tym samym dochodzie, zupełnie inaczej sobie radzi z szeroko rozumianym oszczędzaniem czy pomnażaniem majątku.

A teraz zapewne powiecie, że jest to wynik odpowiedniego wychowania, dyscypliny i samozaparcia. Lecz zważcie na to, że z różnych domów pochodzicie, w których różnie z rodzinnym skarbcem bywało. Ci co wyszli z obejścia, gdzie wszystkiego było mało, czasami teraz mają więcej, niż ci co w dobrobycie byli chowani. Zaś bywa i tak, że ci co z biedy pochodzą, choćby się i garba na robocie dorobili, to i tak w biedzie umrą. Niemało jest też przykładów majętnych synów i cór, co to teraz bez skarbca rodziców, ledwo co koniec z końcem wiążą.

Historii wszelakich o ludzkich dostatkach i niedostatkach, to byśmy do przyszłej nocy mogli przytaczać. A morał jedyny jest taki, że żadnych prawidłowości, ani wzorca nie ma. Niektórym przeznaczone jest bogactwo, a innym nie. I basta.

Szczęściem, przeznaczenie to nie mur, da się obejść.

Wystarczy mieć uboże skarbnicze – wyjątkowe bożątko o specjalnych zdolnościach.

Gdy się dobremu umrze

Bożątka to typ dobrych duchów, które otaczają opieką wybranych ludzi lub jakiś obszar, a najsłynniejszym gatunkiem pośród nich zawsze było uboże – strażnik ogniska domowego. Wiedzcie jednak, że jego rola wielce się zmieniła, gdy już na nowo zaistniał w życiach Słowian. Zanim o tym kuriozum sobie więcej opowiemy, to wpierw przypomnę, skąd ten duch pomocny może się wziąć.
Posłużmy się przykładem.
Przytuleni do obfitych, młodych piersi Waszej trzeciej żony lub do napęczniałego bicepsa Waszego czwartego, najprzystojniejszego męża, dopijając ostatni łyk ulubionego trunku, patrząc na piękne twarze kochanych dzieci i na uśmiechnięte oczka cudownych wnuków – umieracie spokojnie w swoim łożu.
Gdy nagle uświadamiacie sobie:

“Ale zaraz! Przecież tyle jeszcze mam do załatwienia! Tyle im jeszcze muszę pomóc!”

A wtedy szast, prast! Szybki osąd Bogów i lądujecie za piecem w Waszym domu.

Zostaliście ubożem.

Tak, tak – to jeden z tych niewielu przypadków, gdy jak wykopyrtniecie i z jakiegoś powodu nie udacie się do Nawii, to nie staniecie się czymś wrednym i dokuczliwym. Choć, nie ma co udawać, że najczęściej jeśli coś trzyma Was przed odejściem na wieczność, to jest to gniew, zawiść czy żal – a wtedy to nic przyjemnego po śmierci robić nie będziecie. Czasem jednak przed udaniem się w zaświaty, tak jak w przypadku uboża, powstrzymuje Was miłość i chęć pomocy. Wtedy, jeśli Przedwieczni będą Wam przychylni, to dadzą Wam jeszcze jakiś czas do działań.

Chałupa pod opieką

Kiedyś zwykłe uboża, zanim stały się ubożami skarbniczymi, były ostoją każdego porządnego domostwa. Tam gdzie te dobre dusze strażowały, powodziło się. Oczywiście taki duch pomocny także potrzebował swojej atencji – tak za nic to nie pomagał. Trzeba było mu odpowiedni posiłek zostawiać, najlepiej jego ulubione danie za piecem, gdzie mieszkał. A kiedy za życia ta dusza od gorzałki nie stroniła, to warto jej było raz na jakiś czas pełny gąsiorek zostawić koło kuchni. Kiedy duch już był nakarmiony do syta, to także trzeba było pamiętać, by go wychwalać tak głośno, żeby wszyscy wkoło słyszeli; często powtarzać, że wszelkie dobre zdarzenia i dostatek jego łasce się zawdzięcza. Klaskało się, tupało, wiwaty gwizdało i sławiło go.

“Ach, chwalmy uboża, domowoja zacnego, bowiem jego to zasługa, iż mamy wszystkiego!”

Dzięki takiej współpracy i obopólnej wdzięczności, owe duszki pilnowały chat i pomagały w gospodarstwach – mnożyły plony, troszczyły się o inwentarz, chroniły przed nieszczęściami domowników i odstraszały złą dolę.

Niestety, z czasem te dobre bożątka zostały pozapominane. Z upływającymi wiekami Słowianie coraz rzadziej przy domach pracowali, a starszyzna zamiast w spokoju w rodzinnych chatach umierać, w zaświaty udawała się ze szpitali. Nie było ani okoliczności, ani dobrego materiału na to, by przy rodzinie powstało uboże.

Natomiast te uboża, które już zdążyły powstać, a o których zapomniano i nie miały już komu pomagać – najczęściej w końcu odchodziły do Nawii. Zdarzało się jednak, że zostawały w danym obejściu, ale nikt ich nie adorował, ani o nie nie dbał, więc zamykały się w sobie i tak trwały za piecem bezczynnie, dopóki domownicy nie odeszli a chałupa się nie zawaliła.

Aż w końcu w domach współczesnych Słowian zaprzestano budować piece i zapiecki, dlatego taki zbłądzony duch, który miał kiedyś legowisko w tej okolicy, nie miał nawet gdzie się przenieść. Zaszywał się tedy w jakimś ciemnym kącie i trwał tak dekadami w apatii.

“Psiesyny, tyle żem im dał, napracował. A oni zapomli o mnie!” – głos chłopięcy uboża.”

Uboże znów pomoże

Bożątka w tych nowych, dziwnych czasach, musiały znacznie zmienić obszar swojej działalności. Wszak mało którym Słowianom zależy już na obfitych plonach, dobrej formie żywego inwentarza, czy na braku zarazy w siole. Mniej też myślą o zdrowiu i dobrej doli dla wszystkich bliskich. Współczesnych Słowian interesuje tylko jedno: złote. Dlatego też gdy na przestrzeni ostatnich dekad jakieś uboże powstało z kogoś dobrego, albo jakiś dawny duch przebudził się na chwilę, widział że nie rozumie tego co się wokół dzieje i nie miał pomysłu na to jak pomóc domownikom. Bezpośrednie generowanie pieniędzy, nigdy nie było przedmiotem ich profesji. Dlatego zasypiał dalej i czekał aż ta wariacka pogoń za złotymi uspokoi się.

Jak wiecie, tak się nie stało.

Ubożęcia nie miały zatem wyjścia. Musiały nauczyć się obracania pieniędzmi.

I tak z zasłużonych, wielofunkcyjnych ubożąt, zaczęły się specjalizować w kierunku ubożąt skarbniczych, skoncentrowanych tylko na generowaniu złotych.

“Ki diaboł to za czasy, bym się musiało finansjery uczyć”

I tu przechodzimy do wrażliwej oraz kontrowersyjnej części historii tych bożątek. Otóż, zdemaskować trzeba przyczynę bogactwa tych, którym bogactwo nie było pisane i do których bogactwo pasuje jak surdut krowie. Czyli tych, którzy oszukali przeznaczoną im dolę.

Przyznajcie proszę, Drodzy Słowianie, ile to razy na swojej drodze spotkaliście człowieka, który był ani bystry, ani ułożony, ani też wyględny? Takiego, który z bogatej i dobrej rodziny nie pochodził, o kulturzę osobistej myślał, że to nazwa gazety – a złotych dorobił się pokaźnych?

Czy wtedy nie zastanawialiście się, skąd to taki bęcwał miał tę pełną kiesę? Wszak czytać ledwo co umiał, rachować z trudem do stu i wypowiadał się głównie bluzgami w bezokoliczniku.

Żadne logiczne wyjaśnienia nie mają tu miejsca.

Lecz Wy znacie już odpowiedź.

Tak. Pomagało mu uboże skarbnicze.

Wystarczy mieć uboże

Oczywiście nie tylko cymbałom uboża skarbnicze pomagają, ale i też znakomitej części z Was, wartych takiej pomocy. Jednak przywołując tych tłuków, którzy się dorobili, a nie powinni – najłatwiej pokazać, jak wielką moc sprawczą ma to bożątko. Nawet taki prosty człowiek, który umiejętnie się zaopiekował ubożem skarbniczym, może liczyć na znaczącą poprawę swojej kondycji finansowej.

Jak to się dzieje?

Gdy bożątko się przebudzi, a Wy w porę odkryjecie jego obecność i go udobruchacie – zaczyna się Wasza współpraca. Co prawda duszek będzie potrzebował czasu, by przynieść Wam wymierne korzyści. Musi wykoncypować na czym szybko i dobrze może zarobić współczesny Słowianin, biorąc również pod uwagę osobiste predyspozycje swoich podopiecznych. A w dodatku poznać współczesne trendy biznesowe i podstawy zarządzania pieniądzem oraz przede wszystkim szeroko pojęty internet. Im lepsze dacie mu ku temu warunki, tym więcej profitów mieć będziecie. Dlatego też zamiast przy łóżku telefon i laptopa ładować, by kusiło Was na noc w ekran ślepić, to zostawcie sprzęty przy lodówce. Tam niech się ładują, a uboże też na tym skorzysta. Szybciej się odnajdzie w cyfrowym świecie i będzie miało dostęp do nieskończonej wiedzy.

Nie trudno się domyślić, że im szybciej uboże zrozumie współczesny świat, tym lepsze będa jego rady. Bo najpierw – oczywiście – to Wam będzie drobnostkami pomagał; okazyjną cenę tabletek do zmywarki wypatrzy, albo palcem pokiwa, żebyście dziesiątej, podobnej do poprzednich koszuli nie kupili. Z czasem doradzi już jakie akcje na giełdzie nabyć, albo jak stać się sławnym w internecie i zarabiać na niczym.

“A teraz uwiecznij wideo nagraniem tego kocura swego upchlonego, jak to na odkurzaczu wierzchem jeździ, a następnie internetom to ukaż”

GDY UBOŻE MÓWI, SŁUCHAJ

Kiedy Uboże przedstawia Wam swoje pomysły? Najczęściej kiedy jesteście skupieni i wyciszeni – dlatego jego ulubionym momentem jest, gdy w wygódce potrzeby załatwiacie. Ale też lubi pod prysznicem Wam doradzać, gdy chłodna woda Was orzeźwia i zmywa nieczystości. Albo pójdzie z Wami na spacer, czy dalszą wędrówkę i wraz ze świeżym powietrzem do łepetyny wtłoczy kilka mądrych rad. Czasami też, gdy noc będziecie mieć niespokojną i bezsenną, to siądzie z Wami na łożu i wspólnie pogłówkujecie nad najlepszymi rozwiązaniami problemów. Tak naprawdę, to w różnych momentach uboże doradza, a Waszym zadaniem jest tylko nie przegapić jego pouczeń.

Jest wiele scenariuszy tego, co się stanie gdy uboże skarbnicze postanowi pomóc Wam zdobyć złote. Może nagle znajdziecie się w odpowiednim miejscu, o odpowiedniej porze i poznacie właściwych ludzi? A może zainwestujecie w coś niewielką sumę złotych, które odkładaliście na dżinsy, a ten kapitał niczym śnieżna kula, nieoczekiwanie rozrośnie się w zastraszającym tempie?

“Jak już zrobiłeś kupę, to ci powiem co dalej. Przestań pić i oszczędzaj, 12 listopada kup za wszystko co masz bitcoinów, trzymaj roków dokładnie 12 i sprzedaj dnia tego samego. Tylko pamiętaj ni wcześniej ni później.”

Jest też teoria, która mówi, że zwycięzcy narodowych loterii, to są właśnie ci szczęśliwcy, którzy najlepiej traktowali swojego uboża i dali mu możliwość na bezgraniczny rozwój. Bożątko takie, biorąc pod uwagę wszystkie zmienne i dokonując zaawansowanych obliczeń rachunku prawdopodobieństwa, jest w stanie przedstawić swojemu podopiecznemu zwycięskie liczby. Niemniej jednak, mówi się, że po takowej szczęśliwej wygranej, uboże odchodzi do Nawii, a bogaty Słowianin, czy Słowianka – zostaje samopas. Jeśli niektórzy czego od bożątka zdołali się nauczyć, to może i bogactwa szybko nie przehulają.

Lecz szczególnie bym na to nie liczył.

"Teraz skup się i słuchaj. Podaje numery 4, 8, 15, 16, 23, 42. Żeeeegnaj"

Szukając uboża

A jak w ogóle odkryć, że macie w domu uboże skarbnicze? To bardzo proste. Śmiało, sprawdźcie, czy takowa wiekowa duszyczka nie zaszyła się i u Was. Odsuńcie lodówkę, zaglądnijcie za nią i pod nią. Jeżeli tam znajdziecie jakieś zgromadzone zeschnięte resztki jadła, to bardzo możliwe, że to biedne uboże tam mieszka i próbowało się samo żywić. Te współczesne bożątka najczęściej chcą znaleźć swój kąt właśnie za lodówkami, gdyż najbardziej im przypominają wysokie i ciepłe zapiecki.

Zostawcie dla tego duszka w końcu jakiś porządny posiłek za lodówką. Na wszelki wypadek dorzućcie także odrobinę gorzałki w słoiczku, żeby złapał animuszu. Stawajcie regularnie przed lodówką, klaskajcie, pląsajcie i wołajcie głośno:

"O Mądre Uboże! To dla ciebie to zboże, złotymi niech mnie wspomoże! O Hojne Uboże! Gdy w worze złote dać może, to może jedłem go kto dopomoże!" Jeżeli dobrze ducha wychwalicie i karmić będziecie regularnie, to uboże w końcu zawiąże z Wami stałą współpracę.

Jeżeli dobrze ducha wychwalicie i karmić będziecie regularnie, to uboże w końcu zawiąże z Wami stałą współpracę.

A nuż to Wam uboże

Drodzy Słowianie, choć obnażyliśmy przyczynę majętności niejednego z Was, to nie musicie się niczego obawiać. Nie liczcie też na to, że nagle każdy dom będzie mógł się cieszyć pomocą uboża skarbniczego, ani także, że po Słowiańszczyźnie będą chodzić same paniska z pełnym trzosem.

Z pewnością macie dużo większą szansę, że zagości u Was uboże, jeśli komu z rodziny się zemrze w Waszym domu. Choć wiemy, że współcześnie nasi bliscy udają się do Nawii raczej z obcych i smutnych miejsc. Wiedzcie też, że podchodzenie co dwa dni do babci u Was mieszkającej i pytanie się jej jak się czuje, czy coś jej potrzeba i czy ustaliła już datę pogrzebu – nie jest gwarancją sukcesu.

Pamiętajcie jednak, że nikt dokładnie nie wie jak i z jakich powodów z naszych krewnych może powstać uboże. Sprawa dotyczy tylko tego co gra w duszy przyszłego denata i wyroków boskich.

Tak samo nie radzę sypać przesadnie jedzenia za wszystkie napotkane lodówki i wywoływać głośno dawne duchy. Jest całkiem możliwe, że nawet gdy uboże mieszka sobie za takowym sprzętem, to przesadnej chęci współpracy z Waszej strony przestraszy się i jeszcze bardziej zamilknie.

Jedyne na co Wy możecie mieć wpływ – to na wszelki wypadek dobrze traktować wszystkich z rodu i być im szczerze życzliwym. A wtedy kto wie… 

“Jeśli nie z nich, to może z Was będzie dobre uboże?”

Statystyki:

Rodzaj: Dawnosłowiańskie
Kategoria: Duchy
Podkategoria: Bożątko
Gatunek: Uboże Skarbnicze (Caso Cumulus)
Status Liczebności: Diabli Wiedzą
Nazwa Własna Ilustrowanego Obiektu: Nieznana / Brak

Produkty:

Komentarze:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Korzystanie z naszej witryny oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji w Polityka Prywatnośći.